
Dawniej urzeczywistnienie miłości było jednoznaczne z wzięciem ślubu kościelnego albo chociaż cywilnego. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej, a powodów może być kilka. Postanowiliśmy zastanowić się nad niechęcią Polaków do zawierania małżeństw w jakiejkolwiek formie. Co może wpływać na zwiększenie ilości związków nieformalnych? Odpowiedź znajdziesz w dzisiejszym artykule, gdzie wzięliśmy pod uwagę kilka najważniejszych czynników.
Kościelny czy w urzędzie?
Zacznijmy od podstawowej sprawy, czyli mianowicie formy zawarcia związku małżeńskiego. Jeszcze kilkanaście lat temu ślub kościelny był oczywistością, a sformalizowanie małżeństwa w urzędzie było jedynie konieczną procedurą. Dzisiaj sprawa wygląda już inaczej, ponieważ ślubowanie przed Bogiem odchodzi w niepamięć na rzecz ślubów cywilnych czy plenerowych, które stają się codziennością. Teraz powstaje pytanie – dlaczego tak się dzieje i co się zmieniło od tamtej pory?
Naszym zdaniem kluczową przyczyną zniechęcenia i zaniechania brania ślubów kościelnych jest zmiana myślenia Polek i Polaków odnośnie religijności, życia małżeńskiego i formowania rodziny. Obecnie Kościół odgrywa coraz mniejszą rolę w życiu ludzi do tej pory nazywanych chrześcijanami, co wiąże się z wieloma różnych czynnikami, których nie będziemy poruszać w poniższym artykule. Przemiana mentalności sprawiła również, że rodzina nabrała zupełnie innego znaczenia, a więc może być też formowana w kompletnie inny sposób. W związku z tym zawarcie małżeństwa w kościele stało się mniej istotne, członkowie rodziny coraz rzadziej naciskają na niego, a sami przyszli małżonkowie nie czują potrzeby przysięgania przed Bogiem, aby żyć razem długo i szczęśliwie w gronie dzieci lub nie.
„Po co nam ślub?”, czyli życie „na kocią łapę”
Kolejnym aspektem, który trzeba mieć na uwadze jest coraz mniejsza chęć formalizowania związku w ogóle. Wiele młodych osób nie czuje potrzeby brania ślubu, ponieważ związki nieformalne są dla nich równie bezpieczne, a stabilizację gwarantują im między innymi wspólne zobowiązania finansowe, mieszkania czy dzieci. Istnieje teraz pewnego rodzaju społeczne przyzwolenie na związki niezatwierdzone urzędowo czy kościelnie, których owocem są także dzieci. Nie stanowi to żadnego problemu, a wręcz przeciwnie wiele osób widzi w tym wiele plusów, jak na przykład zachowanie większej wolności czy inne korzyści finansowe.
Przyzwolenie na zdradę?
Przeciwnicy takiego toku myślenia i postępowania „bez zobowiązań” uważają to za pośrednią zgodę na popełnianie zdrad. Rozwiązłość w związkach nie jest jednak potwierdzona nieformalnymi związkami, a to jedynie przypuszczenia. Naszym zdaniem wszystko zależy od osób, które decydują się na życie bez ślubu – jakiegokolwiek. Jeżeli oboje partnerów decyduje się na takie rozwiązanie i taki układ im pasuje, wszystko jest w porządku. Aczkolwiek trzeba mieć zawsze na uwadze uczucia i potrzeby drugiej osoby, dla której sformalizowanie związku może być bardzo ważne z kilku powodów:
- dla zabezpieczenia emocjonalnego
- dla stabilizacji w perspektywie przyszłości
- religijnych
- chęci założenia „normalnej” rodziny